Dy-sfo-ria Dy-sfo-ri-a Dy-sfo-ri-a Dy-sfo-ri-a
Kolejny brudny świt jaskrawy
wyrwał mnie z mediacji
z zaciętego sporu snu i jawy
spłonąłem w ogniu racji
Pamiętam poprzedni zwykły dzień
samotnie go przeżyłem
zwiewnie, subtelnie zepsułem się
cyklotymię odbyłem
Teraz nad łożem lewituję
bacząc na świt upalny
niknące gwiazdy lustruję
Indyferentyzm totalny
Wszystko traci na wadze
Umysł spętany w kajdanach
chęć życia wciąż tracę
noc była udana …
Pozostał we mnie tylko zimny gniew
tylko on w tym bagnie dzisiaj liczy się
Pozostał we mnie wielki żal i strach
on umiera nocą, tylko w moich snach
Ref.
Dysforia wzmaga się
dusza płonie, bezradna, czas krwawi
Dysforia wzmaga się
Drażliwość nadchodzi by wkrótce mnie zabić
Czy kroczyłeś kiedyś Boże
tą drogą którą znam
i czy zbłądziłeś może
tak samo jak ja?
Zaginąłem gdzieś w boju
duszę zabrał w dal mrok
teraz tańczę w gwiazd roju
pijąc rozpaczy sok….
Pozostał we mnie tylko zimny gniew
choć czy tylko on dziś liczy się?
I czy został tylko on i czy
wrócą kiedyś dawne piękne sny?
Trzeba żyć
wspomnieniem
Trzeba żyć
westchnieniem
Trzeba żyć
zwątpieniem
Trzeba żyć
bez Siebie
Trzeba żyć z rozpaczą za pan brat
w miejscach, które skrywa wieczna mgła
Trzeba żyć z rozpaczą za pan brat
w miejscach, w których kończy się mój
świat!!!
Ref.
Dysforio śmiejesz się,
Znika sens nieustannie, ja krwawię!
Dysforio, twój czuły gest
Pocałuj mnie raz ostatni
Już nic mnie nie zbawi…
(Dysforia!)Znów burzysz wewnętrzny świat
(Dysforia!)Zniewalasz
(Dysforia!)Zatrzymujesz czas
(Dysforia!)osłabiasz, osłabiasz
Czy kroczyłeś kiedyś mój Boże
tą drogą którą znam
i czy zbłądziłeś może
tak samo
tak samo jak ja?