BlaskPowrót do fanzone

Stoję sam ,w ogniu spadających gwiazd
w natłoku spojrzeń cieni
Przechlany, porwany przez nurt
płynącej czasoprzestrzeni

Brak rozsądku miesza się z zazdrością
w zlewce ludzkich mąk
Wiem, trudno uwierzyć
już nie
już nie czuje własnych rąk

Pełznę dnia każdego po podłodze życia
wśród niebios rozpaczy
moknący, tonący, w ulewie ,którą
Bóg dać raczył

Wielki lęk narodził sie w otchłani
nieustannego braku obecności
Tej upragnionej, utraconej ,strąconej
z dużej wysokości…

Idę sam , jestem tu , ginie duch
żywy trup
ja Gniję!

Obok tam , w ciszy sam , gonię czas
żołnierz snów , marzeń druh, budzę was
wiem że

Ref.
Każdego dnia , gdzieś blisko lecz , daleko tak
widzę blask w kajdanach nocy, beztroski
Biegnę sam , omijam czas, zabijam mrok
oby ,gdy dotrę tam ,on przywołał sny
on przywołał sny
moje sny!

Kroczący swąd poranka dusi mnie,
z jesienią lata zadarłem
otwieram oczy me czując że
życie nie śmierdzi mniej , umarłem

Już kolejna gwiazda spadła,
ludzkim światem wstrząsnęła
nie zdołała zabić
marzeń marzeń mego istnienia

Stoję sam , burza gwiazd, ulewa trwa
czuję brak
Nieustannie!

Poranek ów , powrócił znów, zapada noc
żołnierz snów , marzeń druh, tracę moc
wiem że

Ref.
Każdego dnia , gdzieś blisko lecz , daleko tak
widzę blask w kajdanach nocy, beztroski
Biegnę sam , omijam czas, zabijam mrok
oby ,gdy dotrę tam ,on przywołał sny…

Każdego dnia , gdzieś blisko lecz , daleko tak….